Co robić w Maladze w środę po południu? My udaliśmy się całą grupą na graffiti tour, czyli wycieczkę szlakiem słynnego lokalnego street-artu. Trasa wycieczki wiodła uliczkami dzielnicy Soho, czyli obszaru między portem, główną ulicą miasta Calle Alameda Principal oraz rzeką Guadalmedina. Dzielnica jeszcze do niedawna miała bardzo złą sławę, ale obecnie jest przyjaznym miejscem, bardzo nastawionym na rozwój i promowanie różnych rodzajów sztuki. Są tu muzea, teatry, bary z muzyką na żywo, sale z pokazami flamenco…jest też wszechobecny street-art. Graffiti tworzyli tu najsłynniejsi uliczni malarze świata. Oprócz olbrzymich murali, naszą uwagę przykuły także niewielkie, ale często bardzo pomysłowe i zabawne rysunki. Dyskutowaliśmy o tym, jak odmiennie można interpretować pomysły niektórych artystów. Wycieczka była także okazją do rozwiązania ogłoszonego kilka dni temu przez Pana Jakuba Ostaszewskiego konkursu pt.: „selfie ze street-artem”. Konkurs miał na celu szybkie zapoznanie się z plątaniną ulic miasta, w którym spędzimy miesiąc odbywając praktyki zawodowe. Udało się, coraz łatwiej poruszamy się w labiryncie ulic Malagi. Przy okazji świetnie bawiliśmy się, szukając oryginalnych graffiti. Zwycięzcą konkursu i zdobywcą tytułu „ekspolartora ulic Malagi” został Krystian Hardziej z klasy 3C. Brawo !!!
We wtorek 14 marca po południu wybraliśmy się na zwiedzanie najważniejszego zabytku w Maladze – katedry Najświętszej Maryi Panny. To olbrzymia świątynia, którą budowano ponad 200 lat. Z tego powodu odnaleźć w niej można elementy architektury renesansowej, ale także barokowej i gotyckiej. Nasi opiekunowie opowiedzieli nam o historii katedry oraz charakterystycznych dla różnych epok elementach architektonicznych, które można w niej zobaczyć. Duże wrażenie zrobiło na nas stare wyposażenie katedry, a zwłaszcza: XVII-wieczny, drewniany, misternie rzeźbiony chór, XV-wieczna rzeźba Najświętszej Marii Panny podarowana Maladze przez królową Izabelę Kastylijską oraz ołtarz Św. Barbary, będący najstarszym dziełem w Katedrze. Naszej uwadze nie umknęło też niewielkie Muzeum Katedralne znajdujące się w XVIII-wiecznym kapitularzu oraz piękne ogrody przykatedralne będące pamiątką po czasach arabskich w historii Malagi.
Dzisiejsze popołudnie na Maladze rozpoczęliśmy w smacznym stylu. Zjedliśmy przepyszne Churros – tradycyjny, tłusty wypiek hiszpański w formie paluszka lub precelka o przekroju w kształcie gwiazdy. Wytwarzany jest z wyciskanego na głęboki olej ciasta i smażony w wysokiej temperaturze. W środku churros są miękkie, a na zewnątrz chrupiące. Nam podano je wraz z gorącą, płynną czekoladą do maczania.
Korzystając z wolnego czasu w słoneczną niedzielę wybraliśmy się na zwiedzanie Alcazaby. Jest to decydowanie jedna z najbardziej klimatycznych atrakcji Malagi. Alcazaba to fortyfikacje zamkowo-pałacowe, które stanowią świetny punkt widokowy na miasto. W VIII wieku na miejscu dawnych fortyfikacji fenickich i rzymskich, postanowiono zbudować fortecę mającą bronić miasto przed atakami piratów. W późniejszych wiekach zamek stanowił siedzibę mauretańskich i katolickich władców, a obecnie można w nim oglądać zbiory archeologiczne i wspaniałe ogrody.
Korzystając z dnia wolnego od pracy, uczniowie przebywający na praktykach zawodowych w Hiszpanii pojechali na całodzienną wycieczkę na Gibraltar.
Gibraltar jest to brytyjskie terytorium zamorskie położone na południowym wybrzeżu Półwyspu Iberyjskiego o powierzchni niespełna 7 km². Aby się tam dostać, musieliśmy przejść kontrolę graniczą, co jest oczywiste, bo na czas wycieczki opuściliśmy terytorium Unii Europejskiej. Większość powierzchni Gibraltaru zajmuje charakterystyczna, widoczna z oddali, monumentalna ,,Skała Gibraltarska”. Z jej szczytu rozciąga się niesamowity widok na pełną statków Cieśninę Gibraltarską i marokańskie góry Rif. Stąd do Afryki jest już tylko „rzut kamieniem”. Przekonaliśmy się o tym, bo części z nas włączyła się nawet marokańska sieć komórkowa. Niestety, nie udało nam się wjechać kolejką na szczyt zamieszkiwany przez jedyne europejskie małpy - magoty. Choć pogoda była słoneczna i raczyliśmy się temperaturami dochodzącymi do 30°C, na skale wiał bardzo silny wiatr i ruch kolejki wstrzymano, a rezerwat przyrody zamknięto. Mimo to mieliśmy wiele innych atrakcji i wycieczkę uważamy za udaną. Niesamowitym przeżyciem był rejs statkiem po Zatoce Algeciras, gdzie udało nam się zobaczyć wesoło pływające delfiny butlonose.
Polskim akcentem na Gibraltarze jest znajdujący się na Europa Point pomnik generała Władysława Sikorskiego, który zginął w katastrofie lotniczej 4 lipca 1943 roku. Pan Jakub Ostaszewski zapoznał nas z historią dotyczącą naszego słynnego rodaka oraz szczegółami dotyczącymi feralnej katastrofy lotniczej. Zdumiewające jest to, że sprawa wypadku lotniczego, który tak mocno wpłynął na polską politykę i historię, wciąż kryje wiele tajemnic i wiele spraw najprawdopodobniej nigdy nie doczeka się pełnego wyjaśnienia. Na Europa Point widzieliśmy także latarnię morską, stanowisko baterii artyleryjskiej, meczet ufundowany przez króla Arabii Saudyjskiej oraz pozostałości tuneli chroniących tutejszych żołnierzy i cywili podczas oblężeń. Podobno „Skała Gibraltarska” jest tak podziurawiona owymi tunelami, że bywa nazywana największy ementalerem świata.
Zwiedzanie Gibraltaru zakończyliśmy czasem wolnym na zakupy na Main Street, czyli głównej ulicy handlowej.
W dniu 10 marca uczniowie ZSHE przebywający wraz z opiekunami na praktykach zawodowych wybrali się na wycieczkę morską na pokładzie katamaranu Mundo Marino. Podczas półtoragodzinnego rejsu z pokładu jachtu mogli podziwiać piękno wybrzeża Malagi oraz panoramę miasta od strony morza. Na rejs opiekunowie celowo wybrali godziny, gdy słońce stopniowo chowa się za horyzontem. Zachód słońca jest wszakże jednym z najpiękniejszych krajobrazów morskich. Piękna pogoda, więc i możliwość oglądania feerii barw wieczornego nieba. Uczniowie składają podziękowania Dyrekcji Szkoły i opiekunom za możliwość przeżycia tych magicznych chwil.