Ostatnią niedzielę pobytu w Hiszpanii spędziliśmy w Gironie.

Girona to swoista ostoja katalońskości. Miasteczko, położone w dolinie pomiędzy morzem a górami, jest przecięte aż czterema rzekami: Ter, Güell, Galligans i Onyar. Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy od malowniczego mostu Pont de Pedra na rzece Onyar, z którego rozprzestrzenia się widok na kolorowe fasady domów Starego Miasta i panorama średniowiecznej starówki – BarriVell.

Następnie udaliśmy się do górującej nad miastem potężnej gotyckiej katedry „Catedral de Santa Maria de Girona” przy Placa de la Catedral. Wznoszona od XI do XVII wieku łączy w sobie styl romański, gotycki i barokowy. To prawdziwy fenomen architektoniczny, z nawą o szerokości 22 metrów i łączącym ją łukiem, jest najszerszą tego typu konstrukcją na świecie. Bok katedry ozdobiony jest tzw. Bramą Apostołów, zaś na Placu Apostołów znajduje się studnia z XVI wieku.

Zwiedziliśmy również skarbiec. Wśród wielu eksponatów sztuki sakralnej znajduje się m.in. bezcenny Gobelin Stworzenia Świata z 1100 roku, ukazujący Chrystusa i sceny biblijne.

Przeszliśmy też XII-wiecznymi romańskimi krużgankami. W pobliżu katedry znajduje się najbardziej malowniczy zakątek miasta - El Call. To jedna z największych i najlepiej zachowanych dzielnic żydowskich w Europie.

Stare Miasto w Gironie należy nie tylko do najlepiej zachowanych, ale także najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Hiszpanii. Jego najstarsze części, łącznie z pozostałościami murów obronnych, pochodzą z IX wieku. Przejazd turystyczną kolejką, spacer wąskimi uliczkami…  Byliśmy pod wrażeniem tego pięknego, malowniczego miasteczka.

To był niesamowicie interesujący edukacyjny wyjazd. Girona - na zawsze zostanie w naszej pamięci.