W niedzielne południe odwiedziliśmy Pałac Masséna oraz Pałac Lascaris w Nicei.

Pałacyk Masséna mieści się przy Promenadzie Anglików. Tu podziwialiśmy wspaniały ogród, wnętrza pałacowe, stałą wystawę dotyczącą starej Nicei (zdjęcia z czasów zanim powstały tu liczne wille, pałace oraz słynna Promenada Anglików) i niesamowitą wystawę czasową dotyczącą historii kinematografii francuskiej. Widzieliśmy oryginalną statuetkę OSKARA!

W Pałacu Masséna znajdują się prace sławnych malarzy: Henriego Matisse`a, Pablo Picasso oraz cenne pamiątki po Napoleonie Bonaparte (kamizelka, którą nosił przebywając na wyspie św. Heleny, maska pośmiertna odlana przez lekarza Napoleona, płaszcz Józefiny - żony Napoleona, w którym wystąpiła w 1805 r. podczas koronacji cesarza i diadem cesarzowej). Parter budynku zachował oryginalny wystrój.

Pałac Lascaris znajduje się na Starym Mieście w XVII-wiecznym budynku stojącym w szeregu z innymi kamieniczkami. Tu oglądaliśmy wnętrza pałacowe z przepiękną klatką schodową, bogato zdobione arystokratyczne komnaty oraz ekspozycję poświęconą starym, oryginalnym instrumentom muzycznym (prawie 500 eksponatów, niektóre pochodzą z XVI wieku).  

Dzień wycieczkowy zakończyliśmy pysznymi lodami. Było z czego wybierać! Nie co dzień je się lody o smaku lawendy, fiołków, rozmarynu, sorbet z pomelo, guawy lub liczi.

"Najbardziej podobały się nam eksponaty w Pałacu Masséna. Do gustu przypadła nam wystawa dotycząca francuskiej kinematografii, od pierwszych kamer do nowoczesnych technik filmowych". 

Bartłomiej Krupowicz i Mateusz Kołodziej

"Dzisiaj największe wrażenie wywarła na nas ekspozycja o historii kinematografii. Już wiemy komu zawdzięczamy dziesiątą muzę - Braciom Lumiere. To oni zapoczątkowali kino, które stało się nowym sposobem przedstawiania sztuki i uwieczniania historii, a ludzie do dziś cieszą się tą wspaniałą rozrywką."

Kinga Kosmaczewska, Sylwia Buczyńska, Norbert Nazaruk i Sebastian Przyborowski

 "Najbardziej zainteresował nas budynek starego molo przy Promenadzie. Muzealny model budowli był wykonany z klocków Lego, co wzbudziło w nas zdumienie. Nie sądziłyśmy, że w muzeum możemy zastać eksponat wykonany z takiego materiału. Stworzenie tego modelu wymagało dużo czasu oraz zaangażowania autora. Oskar też bardzo nam się podobał ".

Ewa Dudzińska, Magdalena Pankiewicz i Edyta Maleszewska